Po wakacyjnej przerwie swoją działalność wznowił Dyskusyjny Klub Książki. 15 września 8 pań rozmawiało o książce Ann-Marie MacDonald „Zapach cedru”. Nie wszyscy byli w stanie przeczytać ją do końca. Zdecydowanie zrobiła na nas duże wrażenie i nikt nie był wobec niej obojętny. Autorka opisując losy tzw. „normalnej” rodziny ukazała całe zło, jakie można tylko wymyślić. Pedofilię, prostytucję nieletnich, dzieciobójstwo, gwałt, itd. Powieść nasycona jest sprzecznościami, by ujawnić jak pozornie porządny, ustatkowany człowiek potrafi być w czterech ścianach swojej rodziny zupełnie inny. Jacy jesteśmy na zewnątrz przybierając pozy i maski, a jacy w środku, ze swoimi demonami i lękami. Książka jest niezwykle mroczna, niepokojąca, co wywołuje jej odrzucenie lub wręcz przeciwnie- zaciekawienie i przeczytanie do końca. Sprowokowała wśród nas ożywioną dyskusję, bo bez względu na to czy komuś się podobała czy nie, to w każdym wzbudziła poruszenie. Padło stwierdzenie, że są książki trujące i leczące, tę przypisały panie do tych pierwszych, bo nie jest to na pewno lektura, po której poczujemy się odprężeni. Lubimy czytać książki, które sprawiają nam przyjemność, ale czasem trzeba też sięgnąć po te trudne, które mimo że uwierają, to na długo zapadają w pamięć.
20 października o godz. 16.15 porozmawiamy o książce Moniki Rakusy 39,9.
Serdecznie zapraszamy!